środa, 21 marca 2012

Można się odwrócić i odejść, ale co to da? Milion myśli, rozterek i nie dokończone zdania, ale po co to ludziom? Nie lepiej stanąć z kimś twarzą w twarz, wyrzucić z siebie wszystkie brudy na temat drugiej osoby i odejść? Ja dziś tego doświadczyłam, nie dosłownie, ale było niemiło. Ale spłynęło to po mnie jak letni deszcz, chłodzący rozgrzane słońcem ciało. Nigdy nic mnie nie łączyło z pewnymi osobami, sama siebie oszukiwałam myśląc, że tak nie jest. Ale dziś jestem inna. Piję kawę z 2 łyżeczkami cukru i mlekiem. Łykam co rano tabletki by jakoś przeżyć kolejny dzień na tym świecie, do którego za cholerę nie pasuję. Chodzę z podniesioną głową, choć z chęcią schowałabym się w cień.
Kiedyś myślałam, czy by nie odejść z tego świata... ale porzuciłam tę myśl, na rzecz życia wkurzającego innych.
"Nie masz po co żyć, żyj na złość innym."
I tyle na ten temat.





Dobranoc.



wtorek, 6 marca 2012


Chora chora chora chora chora... tak jestem chora, w głowie tylko choroba, ciało strajkuje, organizm leży i kwiczy, a zdrowie gdzieś się zagubiło.Czuję się jakby mnie tir przejechał, w nosie jakbym miałam zepsuty kran, w głowie mam cykającą bombę uderzającą o ściany czaszki. Krótko mówiąc przezajebiście się czuję... 'Thumbs up!' Wrrrr... W takim stanie jutro piszę na dzień dobry maturkę z matmy, nie wiem w jakiej sali, nie mam 'idealnej' linijki, nie mam głowy do rozwiązywania wspaniałych matematycznych zadań. Jestem chora, muszę chodzić do tej pierdzielonej szkoły bo kuwa zachciało mi się mieć 100% frekwencję przez pochrzanione 3 lata liceum. Nienawidzę swoich pomysłów...

Umieram.

Dobranoc.



All alone
Rest your head
On my lap
When your down
All alone
Rest your head
On my lap





A zima odeszła, pozostawiając po sobie jedynie wspomnienia.