Chłodne popołudnia spędzane na długich spacerach z głową w chmurach dotleniają każdą mą komórkę ciała. Mam ochotę wyjść z domu o poranku z torbą, a w niej mieć tylko aparat. Wrócić do domu późną nocą i pójść spać zapominając o cały świecie.
W moich żyłach wciąż płynie zimna krew. Nawet gorąca kawa z dwoma łyżeczkami cukru nie może jej ogrzać.
Dziś przez dłuższą chwilę oderwałam się od świata słuchając wyłącznie pozytywnych nut... Lecz teraz wracam do swojej kryjówki pełnej smutnych, melancholijnych piosenek.
W moich żyłach wciąż płynie zimna krew. Nawet gorąca kawa z dwoma łyżeczkami cukru nie może jej ogrzać.
Dziś przez dłuższą chwilę oderwałam się od świata słuchając wyłącznie pozytywnych nut... Lecz teraz wracam do swojej kryjówki pełnej smutnych, melancholijnych piosenek.
Firstly - czy aby na pewno?
Secondly - nie ufam samej sobie, a ktoś inny miałby mi zaufać?
Finally - jestem sama jak palec...
Ehh... nie ma to jak zapijanie smutków gorącą, delikatną kawą siedząc pod kocykiem i słuchając muzyki.
Ale trzeba się ogarnąć szkolnie.
Do tego od dziś dodatkowy angielski... Oj!
Jak na tym świecie spełnić marzenie czarno-białej sesji jak tyle kolorów wokoło?
A macie moją wredotę.
Ladies and Gentlemen
Maniek.
Zapewniam, że jest 'najświetniejsza' :D
OdpowiedzUsuńSympatyczny kot(y) ;))
świetny blogspot :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie.